czwartek, 9 lutego 2012

Dominion ‘Born God and Aware’

Unique Leader, album 2006

Szwecja, Death Metal, i wbrew pozorom nie usłyszymy brzęczącego brzmienia do jakiego nas ten kraj przyzwyczaił. Dominion to duet, który na przekór wszystkim rodakom (poza kilkoma wyjątkami jak choćby Insision hehe) postanowił spróbować swoich sił w technicznej odmianie Death Metalu i muszę przyznać, że robią to równie dobrze jak niejedna ekipa starych wyjadaczy. Muzyka opisywanej maszyny śmierci charakteryzuje się przede wszystkim bardzo dużą chwytliwością nawet w najbardziej technicznych momentach, ma unikalny pierwiastek który stawia ten album wysoko ponad przeciętność czy tylko dobry album. Bo pomimo nawałnicy dźwięków, naprzemiennie katujących nas blastów i zwolnień wraz z dużą wariacją riffów, które nie z rzadka stoją na wysokim poziomie technicznym i wwiercają się w mózg niczym pierwsze cięcia włókien nerowych podczas lobotomii. Słodko, prawda? A tak całkiem poważnie, to ‘Born God and Aware’ jest bardzo dynamicznym krążkiem, pełnym smaczków które są słyszalne po kolejnych odsłuchach, i najważniejsze – łatwą zapamiętywalnością utworów pomimo zaawansowanych struktur.
Muzyka tego typu jest skierowana do dość wąskiego grona odbiorców, a co za tym idzie chęć zdobycia zarobku przez takie zespoły żadna, dzięki czemu mamy album szczery, zagrany z pasją i pomysłem. Szwedzi pokusili się naprawdę o wyjątkowy materiał, bo dla przykładu dam sobie co nieco z mojego cielska uciąć i wyciąć, zakładając się, że takiej frajdy z słuchania ‘Born God and Aware’ nie doświadczycie choćby z ostatnim albumem zespołu szefa Unique Leader jakim był ‘...Of What’s To Come’. Szkoda jedynie, że mija już ponad 5 lat, a ‘dwójeczki’ jak nie było tak nie ma.
6/6